Valeshar

Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


+3
Rila
Tyrian
Invitaelise
7 posters

    Główna Sala

    Gałgar
    Gałgar


    Liczba postów : 19
    Na forum od : 20/02/2012

    Główna Sala - Page 2 Empty Re: Główna Sala

    Pisanie by Gałgar Wto Sie 07, 2012 10:21 pm

    Uśmiechnął się jeszcze szerzej i szczerzej, teraz nie był sobą, był czymś więcej, czymś innym. A słysząc słowa Etolie na temat mordowania ludzi jedną myślą, wybuchł cichym chichotem po czym odpowiedział
    - Nie warto, niektórzy trzymają w swoich umysłach naprawdę piękne wspomnienia i myśli, tak piękne, że potrafią wzruszyć nawet moje kamienne serce.
    Cóż mógł robić więcej? Nic, osoba Etolie dość dziwnie na niego wpływała. I znowu się odezwała, znowu usłyszał ten jej miękki głos, tak zimny, tak kojący.
    - Cóż, ludzkie zepsucie jest ogromne, i będzie jeszcze większe, ludzie dążą do władzy, do dominacji nad słabszymi, nad nami, nad innymi rasami które uznają za słabsze od nich.
    Teraz Gałgar zaczynał ze swoimi antyludzkimi poglądami na świat. Zrzucił swoje czarne włosy z ramion na plecy, tak by mu nie przeszkadzały i nie spadały bezczelnie na twarz. Spojrzał na Etolie, a potem na resztę karczmy, coś dostrzegł, pewna grupka osób z jednego stolika zaczęła się wpatrywać w niego i Etolie, już po samym wzroku można było wyczytać, że coś do nich mają. Wdarł się do jednego z umysłów piątki osób przy stoliku, starał się tak wycelować, by trafić w tego który wyglądał na najmądrzejszego, okazało się, że był to zwykły tępak, Gałgar ledwo co mógł wedrzeć mu się do myśli, gorzej było z ich odczytaniem, było coś że on i Etolie wychodzą z karczmy, a oni za nimi, jakaś ciemna uliczka, krew, zakrwawione ostrze, nie wiedział czyje, obraz myśli się rozmazał, coś blokowało przekaz, nie, w karczmie nie mogło występować D'misu, to było niemożliwe, choć tego nie był zbyt pewny, możliwe że to przez to, że w karczmie jest za dużo osób, a skoro jest za dużo osób to jest i za dużo myśli na raz, co nie pozwala się dobrze skupić. Przez to szpiegowanie Gałgar w ogóle nie dosłyszał słów Etolie które dotyczyły treści o Gabrielu. Potem zadała pytanie, bardzo konkretne, proste.
    - Trapi mnie to, że od trzech miesięcy żywiłem się surowymi krewetkami, i krabami, spałem na skałach porośniętych wilgotnym mchem, i ogólnie życie w podwodnych jaskiniach mi zbrzydło, a ukojenie, znajdę, już niebawem. Ale co ja będę ciebie zadręczać, na pewno masz jeszcze swoje problemy, dotyczące czterech rodzin, doszła do mnie plotka, że Vasne pokłóciła się z trzema pozostałymi rodzinami, czy to prawda?
    Etolie
    Etolie
    Admin


    Liczba postów : 78
    Na forum od : 18/02/2012

    Główna Sala - Page 2 Empty Re: Główna Sala

    Pisanie by Etolie Wto Sie 07, 2012 11:14 pm

    Zmrużyła lekko oczy, czując subtelne drgnienie D'misu, w którym odbiło się zaskoczenie, pewien ślad niepewności jakiejś istoty. Nie przywiązując wagi do echa uczuć zawartych w kruchym całunie mocy, przymknęła oczy, rozkoszując się samą jej obecnością. Tak. Nie czuła tego już bardzo, bardzo długo. Nawet parę sekund zagłębienia się w tej podstawowej formie, być może bytu, było czymś pięknym. Ile by dała, aby ponownie móc oddać się ciemności, pozwolić wytworom nocy otulić swe zmęczone, martwe ciało. Jedynie chwila zapomnienia, krótki moment, który przeminąłby w mgnieniu oka - chłodny Oddech na białej szyi demona, niosący ze sobą utopijne wizje pełne dźwięków i szeptów zapomnianych bogów. Mogłaby się w tym zatracić, gdyby nie...
    Leniwie otworzyła intensywnie złociste ślepia, mimowolnie spoglądając w stronę tłumu, który zaabsorbował uwagę Gałgara. Skrzywiła się lekko, gdy nie dojrzała niczego wartego uwagi, po czym ponownie omiotła wzrokiem postać mężczyzny.
    - Nie tylko ludzie popełniają błędy. Nie wiem, od jak dawna przebywasz na matczynej ziemi Valesharu, ale nasze Królestwo posiada ciekawą historię. Kłótnie rodów, praktycznie od czasu ich powstania, były codziennością. To, że społeczeństwo za bardzo się rozbyczyło, to już nie moja wina. Jeśli nie mają innych zająć, jak tylko zagłębianie się w politykę, cóż.. nic nie mogę na to poradzić. W końcu każdy ma swoją Jedyną Prawdziwą i Niezaprzeczalną Prawdę, czyż nie? - Puściła do niego oko, uśmiechając się kącikiem ust. Najwidoczniej mieszkańcy Krain robili się coraz głupsi - w końcu nie każdy normalny człowiek rozdzielałby Wyrocznię od jej rodu. Ogień wiary rozpalił serca motłochu - cudownie! Właśnie, dlaczego tu tak gorąco?
    Elumiinatka delikatnie zsunęła gruby, futrzany płaszcz z pleców, obnażając nieco zbyt wystające kości obojczykowe i wychudzone, białe jak mleko ramiona.
    - W gruncie rzeczy współpracujemy na najwyższym poziomie. Powinieneś być dumny z dyplomatycznych osiągnięć Imperium! Bydło dostało to, czego chciało - mają i religię, i władzę na równym poziomie. Bogowie i królowie. Teoretycznie oba tak samo ważne - mruknęła już z widocznie mniejszym entuzjazmem, na wszelki wypadek ściszając głos.
    - Hm, w ramach zaprezentowania wysoce wyrafinowanej uprzejmości, będącej swoistym potwierdzeniem nie-chwiejności wśród Rodzin, pozwól zaprosić się na najznamienitszy posiłek w twoim życiu, mój panie. Obiecuję, że nigdy nie zapomnisz o przysmakach naszej kuchni - wymruczała po dłuższej chwili milczenia, wygodnie rozsiadając się na kanciastym krześle. W tej prośbie zawarła pewną dwuznaczność, którą pozostawiła do interpretacji rozmówcy. Jeśli z biegiem czasu mężczyzna nie okaże się kimś więcej, niż tylko szarą masą, najpewniej sam stałby się przekąską.
    Gałgar
    Gałgar


    Liczba postów : 19
    Na forum od : 20/02/2012

    Główna Sala - Page 2 Empty Re: Główna Sala

    Pisanie by Gałgar Sro Sie 08, 2012 9:22 pm

    Spojrzał wyzywająco na Etolie, i na jej słowa zareagował dość gwałtownie, nie podobał się jemu jej ton głosu, był bardzo prowokujący. Zadał jej szybkie pytanie.
    - Może wyjdziemy z tego miejsca które przyprawia mnie o mdłości, zanim zrobią to tamta przemiła piątka?
    Wskazał palcem na stolik bezczelnych typków którzy już od pół godziny wpatrywali się na nich.
    - Poza tym, zbliża się północ, i pełnia księżyca, czy nie byłoby by milej wpatrywać się w jasne obicie księżyca w jeziorze niżeli wdychać ten odór ludzkiego potu?
    Jeśli Etolie chciała sprowokować Gałgara do takiego zachowania, udało jej się to, i to nawet lepiej niżby się spodziewała.
    - A poza tym, nie preferuje w daniach i potrawach ludzkich, choć byłoby to szczytem bezczelności odmówić tobie wspólnego obiadu czy kolacji. Zbaczając z tematu, chcesz tu jeszcze chwilę posiedzieć? Mamy jeszcze koło dziesięciu minut, zanim tamte gnojki ruszą swoje zacne zady w naszą stronę, by nas wyrzucić i zaszlachtować. Wybacz mi Etolie, wybacz mi i mojemu zachowaniu, po prostu, ostatnio jestem bardzo roztargniony.
    Etolie
    Etolie
    Admin


    Liczba postów : 78
    Na forum od : 18/02/2012

    Główna Sala - Page 2 Empty Re: Główna Sala

    Pisanie by Etolie Czw Sie 09, 2012 2:21 pm

    Uśmiechnęła się dość prowokująco, na razie ignorując wzmiankę o podejrzanej, pięcioosobowej grupce gburowatych ludzi. Nawijając pukiel śnieżnobiałych włosów na urękawiczone, długie palce, odpowiedziała na milczące wyzwanie ze swoistą satysfakcją. Wlepiając w postać mężczyzny duże, skrzące się w blasku sztucznego światła oczy, z zainteresowaniem obserwowała każdy gest, każdą zmianę mimiki na twarzy towarzysza, gdy po dłuższej chwili ponownie się przeciągnęła, aby szczelnie otulić się futrzanym płaszczykiem.
    - Ludzi? - Rozciągnęła kąciki ust w rozbawionym grymasie, przedrzeźniając kompana.
    - Żaden mój gość nie wychodzi ode mnie niezadowolony, drogi Gałgarze, więc nie musisz martwić się niekoniecznie przyjemnymi wizjami bezczynnego siedzenia, czy wgapiania się w ani trochę smaczne przekąski. - Zapewniła z niekrytym rozbawieniem. Oczywiście, roztrzepanie mężczyzny nie pozostało niezauważone przez demona, lecz dyplomatycznie pominięte.
    - Cóż, jeśli w ciągu tych niespełna dziesięciu minut zapewnisz mnie o bezpieczeństwie podróży z tobą gdziekolwiek, gdzie nie ma ludzi, oraz zapewnisz należną mi rozrywkę, prawdopodobnie będę skłonna odgonić od siebie wizję tęsknie wypatrywanej, czyhającej na nas śmierci - wypowiedziała te słowa nieco monotonnym tonem, w myślach rozpatrując setki sposobów, na jakie ewentualni oprawcy mogliby pozbawić nieżycia kruche, dziewczęce ciało. Wkrótce, nieco zrezygnowana, doszła do wniosku, że - biorąc pod uwagę miejsce, w którym się znajduje - nie może liczyć na pomysłowość zabójców. Kolejne istnienie zakończone poprzez zaszlachtowanie nie wzbudziłoby nawet zainteresowania gawiedzi.
    Wzdrygnęła się zniesmaczona. Nuda.
    Gałgar
    Gałgar


    Liczba postów : 19
    Na forum od : 20/02/2012

    Główna Sala - Page 2 Empty Re: Główna Sala

    Pisanie by Gałgar Czw Sie 09, 2012 9:59 pm

    Spojrzał na nią, jakby z wyrzutami sumienia. Ten mały demon który potrafi w kilka sekund zmieniać nastrój człowieka, miał dość ciekawe myśli, nawet się nie zorientowała, kiedy Gałgar zaczął z niej wszystko wyczytywać. A wyczytał nudę, zaskoczyło go to trochę, nudziła ją rozmowa? To co ją mogło "nie nudzić"? Przelewanie krwi? A może jakieś igrzyska na arenach, albo po prostu...
    *Nie Gałgarku, wybij to sobie z tej małej główki, dobrze wiesz po co tu jesteś*.
    Spojrzał jeszcze raz na Etolie, pytająco, potem spojrzał na przemiłą piątkę, już za chwile mieli ruszyć dupsko. Potem kolejny raz przerzucił swoje czarne ślepia na Etolie, podziwiał ją, jej włosy, piękne oczy, i bladą cerę, tak, Gałgar zawsze miał słabość do niezwykłych kobiet, ale kiedyś ten sen musiał się skończyć, nagle wyskoczył z pytaniem.
    - Powiedz mi Etolie, co ciebie tutaj nudzi?
    Nie tracąc kontaktu wzrokowego, Gałgar zaczął bawić się włosami, rzadko tak robił, jednak kiedy mu się na prawdę nudziło, to potrafił nawet zwykłym piórem zakręcić sobie włosy, i wychodziło mu to całkiem dobrze. Ale... Coś się stało, Gałgar wyczuł siłę, siłę pełni księżyca, musiał się pospieszyć, jednak tym się nie przejmował, teraz miał w nosie wszystko, liczyła się tylko obecność Etolie, miał gdzieś wszystkie pieczęcie, misje i tym podobne. Chciał się w końcu zrelaksować, choćby na małej, krótkiej rozmowie ze znajomą. Lecz nie mógł liczyć na takie luksusy zbyt długo. Wstał, i powiedział szybko.
    - Może stąd wyjdziemy? Jest już dość późno, a ja mam jeszcze wiele spraw do załatwienia, a do tego, Pan Gabriel może ciebie szukać, nie chcemy przecież żeby miał przez ciebie więcej kłopotów niż ma, prawda Etolie?
    Zaśmiał się lekko, uśmiechnął promieniście, i znowu, popatrzył jej w oczy. Wyciągnął rękę w geście, by pomóc jej wstać z krzesła.
    Etolie
    Etolie
    Admin


    Liczba postów : 78
    Na forum od : 18/02/2012

    Główna Sala - Page 2 Empty Re: Główna Sala

    Pisanie by Etolie Pią Sie 10, 2012 10:44 pm

    Oczywiście, była tak pochłonięta rozpatrywaniem sposobów ewentualnej śmierci, że za nic w świecie nie zorientowała się, iż ktoś grzebie w jej umyśle. Biedna, nieświadoma niczego dziewczyna ziewnęła ostentacyjnie, po czym bezmyślnie oblizała suche wargi. Brutalnie wyrwana z własnego świata przez głos mężczyzny, przez krótką chwilę spoglądała na niego zdezorientowana, lecz gdy dotarł do niej sens słów, rozciągnęła usta w półuśmiechu.
    - Pytasz, co mnie nudzi, tak? Wystarczy rozejrzeć się po tej sali, aby uzyskać odpowiedź. Większość zgromadzonych tu osób nie ma nic do zaoferowania - schematyczna, przewidywalna historia, nudna do bólu miłość, mdły charakter.. ech, absolutnie fakt mojego znużenia nie jest twoją winą. Ty raczej odgrywasz pozytywną rolę, potrafiąc zaabsorbować moją uwagę - pokiwała głową z wyolbrzymionym uznaniem, a następnie ujęła dłoń towarzysza, dźwigając się lekko od stolika.
    - Chcemy - mruknęła przekornie, nazbyt wesoło. Wydawałoby się, jakby robienie na przekór Opiekunowi stanowiło dla niej wyśmienitą rozrywkę, bo.. cóż, czyż właśnie tak nie było?
    - Nie interesuje mnie, czy nabawi się kłopotów. To tylko i wyłącznie jego wina. Gdyby się postarał, to z pewnością nie uciekałabym z naszego zamczyska jak jakaś obłąkana księżniczka. - Westchnęła pod nosem, ciągnąc dalej - A więc ruszajmy! Cóż innego, jak tylko słodka, kojąca ciemność, może nas spotkać podczas nocy? Oczywiście, jeżeli masz zamiar mi towarzyszyć.. - dodała już nieco ciszej, nieznacznie przybliżając się do Gałgara. Nie miała ochoty marnować wieczoru na samotne wędrówki po brukowanych drogach Ślepego Miasta. Nie tym razem.

    Sponsored content


    Główna Sala - Page 2 Empty Re: Główna Sala

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Nie Lis 24, 2024 2:59 am