Valeshar

Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


    Przywoływacze

    Gałgar
    Gałgar


    Liczba postów : 19
    Na forum od : 20/02/2012

    Przywoływacze Empty Przywoływacze

    Pisanie by Gałgar Sro Lut 22, 2012 6:42 pm

    Smród jego zgniłej magii dotykał moich nozdrzy. Ostatnia linia obrony została zniszczona, ostatnia pieczęć tego świata przełamana.
    Ona jest wszędzie.
    Jej parszywy sługus zmierzał do dalszej komory mojego przyszłego grobu. Na ścianach, suficie i podłodze; ona była wszędzie, jedynie czekała na znak. Nie było dokąd uciec.
    Myślałem, że czeka mnie szybka śmierć, jednak miałem umierać powoli i bardzo boleśnie. Moja dusza miała być rozrywana na coraz to mniejsze kawałeczki, tylko po to, aby Pustka mogła delektować się cierpieniem.
    Bezwieczny wszedł powolnym, lewitującym krokiem do groty ciemnej jaskini. Spojrzał na mnie swymi pustymi oczyma, z przerażająco czarnymi tęczówkami. Nie chciałem go wpuścić do swojego umysłu, nie mogłem na to pozwolić, lecz jego potęga znacznie przerastała moją. Nie miałem żadnych szans w starciu z NIM.
    Wyciągnął do mnie rękę i szepcząc lodowatym głosem, powiedział: "dołącz do nas albo giń". Nie miałem wielkiego wyboru, nie mogłem zginąć. Osiągnęliby wtedy potęgę tak wielką, że mogliby obrócić w proch wszystkie wymiary, a wraz z nimi każdą istotę, która w nich żyła. Bezwieczny wyczuł moje zamiary, nie pozwalając nawet na wypowiedzenie pierwszych słów inkantacji. W ciągu ułamku sekundy poczułem jak coś mnie rozszarpuje na drobne kawałki. Pustka zaatakowała mnie; pożerała kolejne części mojego ciała, by w końcu dobrać się do duszy. Jednakże to się jej nie udało; mimo, iż w kilka sekund straciłem materialną formę, mojemu duchowi udało się uciec z tej śmiertelnej pułapki. Znalazłem się w zupełnie innym wymiarze i nie mogłem powrócić do dawnego świata, choć poświęciłem mnóstwo czasu na wypróbowanie różnych metod wędrowania pomiędzy wymiarami.
    Teraz istnieję jako duch, bez jakichkolwiek szans na powrót do żywych.
    Strzeż się młody człowieku i miej oczy szeroko otwarte, gdyż ta opowieść przedstawia jedną z najlepszych opcji, które spotkają Twój świat, jeśli zagości w nim przeklęty.

    - Opowieść Ruannona Płomienistego o Przywoływaczach


    Przywoływacze powstali w Pustce, miejscu, gdzie żadna żywa istota nie ma prawa wstępu. Jak pojawili się w wymiarach? Potężny Śniący, dziecię Pustki, podczas podróży i zwiedzania światów, zostawiał po sobie magiczne pieczęcie, które można było przełamać, aby uwolnić energię otchłani.

    Niektóre mity i legendy opowiadają o Przywoływaczach, jako o istotach, które mają zmienić świat na lepsze, jednakże te opowieści są niczym innym, jak zbiorem wymyślnych kłamstw. Te stworzenia zdecydowanie należą do istot, które pałając niewytłumaczalną nienawiścią do życia, chcąc zniszczyć wszystkie wymiary, w których znajdują się chociażby najmniejsze organizmy.

    Proces powstania przeklętego w fizycznym wymiarze jest bardzo skomplikowany. Podstawowym elementem jest tutaj potężny mag, potrafiący przeciwstawić się ogromnej, silnej mocy pieczęci. Jeżeli mag będzie w stanie ją złamać, to podczas tego procesu, zamiast energii Pustki ukaże się dziwna czarna siła, która wejdzie w ciało śmiałka, po czym pożre jego duszę i obejmie władzę w ciele. Większość magów jest nieświadomych co robią podczas łamania pieczęci, fałszywie wierzą że dostaną za to ogromną moc która będzie ich wywyższała ponad wszystko, jest to fałsz, podstęp pustki, a zarazem próba sił żywych istot wymiarów. Było bardzo niewiele przypadków, że podczas złamania pieczęci, mag nie został opętany, takim przypadkiem był Ruannon Płomienisty.


    Przywoływacze z pewnością są mistrzami magii umysłu - potrafią wtargnąć do mózgu ofiary, wywołując u niej potężny ból potrafiący niekiedy zaćmić jej zmysły. Mimo, iż posiadają takie zdolności, w świecie Mroźnych Krain nie mają jakichkolwiek powiązań z D’misu, co bardzo ogranicza ich zdolności. Co należy do ich słabości? Nie należą do istot zbytnio umięśnionych, ba, raczej w ogóle go nie posiadają. Sprawiają wrażenie bardzo delikatnych, są wychudzeni i kościści.


    Rasową, a jednocześnie najpotężniejszą mocą Przywoływaczy jest zdolność przybrania swej prawdziwej formy. Ich kondycja i siła wówczas znacznie wzrasta, a z nadgarstka prawej lub lewej ręki “wyrasta” około trzydziestocentymetrowe, czarno-fioletowe ostrze, wykonane z energii Pustki. Ze względu na ograniczenia płynące z faktu istnienia D’misu, blokującej pewne moce, ich ostrza nie działają tak, jak powinny, przez co obrażenia niczym nie różnią się od wywołanych zwykłym, stalowym mieczem. Prócz tego ostrze nie zrani rasowego pobratymca, ani istot zła. Przebywanie w pierwotnej formie uniemożliwia również korzystanie z magii.

      Similar topics

      -

      Obecny czas to Pon Wrz 16, 2024 8:24 pm